Wyjazd ten był samochodowo kolejowy. Pojechałem Z moim kuzynem Radkiem i kumplem Pawłem samochodem do Wolsztyna na paradę parowozów. Po paradzie Paweł zmuszony był pojeździć służbowo po okolicy. My w tym czasie pojechaliśmy pociągiem z Wolsztyna do Zbąszynka aby oczekiwać na Pawła. Po ponownym spotkaniu się pojechaliśmy do Słubic na nocleg. Z rańca podjechaliśmy do Frankfurtu, wsiedliśmy w pociąg i pojechaliśmy na podbój Berlina, Poczdamu i Magdeburga. Po dniu spędzonym na jeżdżeniu komunikacją miejską i nie tylko, Paweł zawiózł nas do Poznania, gdzie razem z Radkiem ruszyliśmy na podbój polskich linii kolejowych.
To ja. Leszek Zmitrowicz. Założyłem tego bloga dzisiaj tj 4 lutego 2012 roku na prośbę znajomych. Kilka słów o mnie: Urodziłem się w 9 maja 1976 roku. Od urodzenia bardzo lubię kolej i wszystko z nią związane. Uwielbiam rozkłady jazdy, zapowiedzi dworcowe, lokomotywy, samą podróż pociągami. Moja przygoda z koleją na dobre rozpoczęła się w 2000 roku. Wtedy zakupiłem po raz pierwszy w życiu SRJP czyli sieciowy rozkład jazdy pociągów. W rozkładzie tym zauważyłem, że pociągi na trasie Nakło nad Notecią - Chojnice od dnia 23 VI będą zawieszone (linia ta ma szczególne znaczenie dla mnie, gdyż w 1998 roku byłem na wczasach zakładowych w Więcborku i dojeżdżałem właśnie pociągiem) Namówiłem więc kuzyna Radka, z którym trzymam się od dzieciństwa na wycieczkę. Postaram się po trochu opowiedzieć o wszystkich wypadach. Zapraszam do czytania.
No no...niezla trasa Leszku:-) Gdybys ja powtorzyl teraz to na pewno mialbys okazje odwiedzic pare znajomych np. w Berlinie albo Olecku albo...;-)))
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że do Italii tak daleko i tak drogo...
UsuńKijewo oraz Ełk. :) A przede wszystkim masz Olecko. :D Paskudny dworzec, niestety.
OdpowiedzUsuń